Czyżby się udało?

Chyba umiem już zrobić szablon na bloga. Tzn. nie tyle zrobić, co skopiować go na swój blog... Teraz jeszcze muszę się nauczyć umieszczać wszystkie wpisy itp. Po prostu musze dopracować te wielkie niedociągnięcia, typu brak archiwum, linków, księgi gości czy jak to się tam nazywa i przede wszystkim miejsca na notki... Ciekawe, ile mi to zajmie, hehe. Ale cóż, mam czas, bo siedzę chora w domku, to sie pobawię. Na jutrzejszy spr z historii i tak nie pójdę, bo  za bardzo się źle czuję... Ponawiam więc moja prośbę - czy ktoś może mi pomóc w tworzeniu mojego bloga? Pozdrooooooooofka dla was, papa ;-*